O mnie
Kojarzycie Bridget Jones? Na pewno tak. To wyobraźcie sobie, że moje życie jest nieco podobne – z tą różnicą, że ja nie palę, nie mam pięknego akcentu i Hugh Granta obok siebie. Mimo wszystko i tak jest fajnie.
Najprawdopodobniej zobaczysz mnie kompulsywnie przeglądającą wieszaki w second-handach, próbującą napisać powieść i słuchającą Blink-182. Hiszpania zawsze będzie moim drugim domem, ale piękno mogę znaleźć wszędzie.
Skończyłam dziennikarstwo i zaraz po tym uciekłam z mojej ukochanej ojczyzny, by przenieść się do holenderskiej Doliny Krzemowej – Eindhoven. Po wielu wzlotach i upadkach ten kraj stał się moim tymczasowym domem, w którym pracuję jako copywriterka.
Czasami brakuje mi instynktu samozachowawczego, ale mogę powiedzieć w pięciu sześciu siedmiu ośmiu dziewięciu dziesięciu językach, że nie mam pieniędzy.
Poznajmy się!